Kierowcy F1 zostali ostrzeżeni przez FIA iż każda następna próba kopiowania zachowania Sebastiana Vettela na polach startowych na jaką zdecydował się Niemiec w Chinach, może skutkować ukaraniem zawodnika.
Kierowca Ferrari startujący w Chinach z drugiego pola startowego wywołał sporą falę emocji już na starcie wyścigu kiedy to postawił swój bolid zdecydowanie poza strefą swojego miejsca startowego. Strategia ta miała oczywiście na celu poprawę jego pozycji startowej i przyczepności bolidu, która na wilgotnym torze była kluczowa.Dyrektor wyścigów nie zdecydował się na przerwanie procedury startowej, co zmusiłoby Vettela do startu z alei serwisowej, ale zdecydował się zgłosić incydent sędziom zawodów, którzy nie podjęli w tej sprawie żadnej czynności.
W Bahrajnie Whiting przyznawał, że przepisy dotyczące tego elementu procedury startowej nie były zmieniane od 20 lat, a na przestrzeni tego czasu zdarzyły się tylko dwa przypadki ekstremalnego przesunięcia bolidów na polach startowych. Oprócz występku Sebastiana Vettela w zeszłym roku na torze w Japonii w podobny sposób do wyścigu przystępował Daniel Ricciardo, którego zachowanie umknęło wtedy uwadze sędziów.
Po wyścigu w Chinach FIA zapowiedziała, że kolejne próby takiej poprawy pozycji startowej będą karane. Whiting nie określił jednak na sztywno limitu w jakim kierowcy muszą się zmieścić, aby uniknąć interwencji sędziów, sugerując, że przeszło połowa stawki w Chinach w mniejszym lub większym stopniu była przesunięta względem swoich pól startowych.
Dyrektor wyścigów odwołał się w tym temacie do zdrowego rozsądku zawodników.
"Charlie przekazał nam opinię, która mówi, że jeżeli powtórzy się zachowanie Sebastiana, mogą pojawić się kary" mówił Sergio Perez. "Uważam, że Sebastian ustawił się na granicy, a jeżeli Charlie ponownie coś takiego zobaczy, mogą posypać się kary."
"Mam nadzieję, że do czegoś takiego nie dojdzie, gdyż ponownie możemy zacząć się o to sprzeczać. Co to znaczy zdrowy rozsądek? To będzie trudna decyzja dla sędziów."
15.04.2017 14:28
0
Rozumiem jakby się przesunął o 15cm, ale tutaj była gigantyczny i w wykonany z pełną premedytacją tzw. "wałek" na zasadzie "i tak mi nic nie zrobią bo jestem 4-krotnym w Ferrari a do tego mam w tym sezonie walczyć z Mercem" (a więc potrójny parasol ochronny). Jestem na 100% pewny, że jakby tak się na polach ustawił Palmer, Ericsson czy inny Stroll to kara by była - no ale Vettela, Hamiltona itd. nie można za takie rzeczy karać bo oni muszą być w czubie i walczyć o wygraną... Tutaj faktycznie nic się nie zmienia od lat :)
15.04.2017 14:46
0
To akurat jest ciekawe. Zamiast doprecyzować regulamin próbują zastraszyć potencjalnych naśladowców. Widać utrzymanie takiej uznaniowości jest im na rękę.
15.04.2017 16:14
0
Skoro FIA stwierdziła że nie ma konkretnych przepisów które ustalają pozycję na polach startowych, to nie mają podstaw do ukarania. Ale mogą ustnie czegoś zakazać i później to egzekwowac.
15.04.2017 16:28
0
Regulamin mówi, że zawodnik ma stać na polu startowym i nie może przekroczyć linii z przodu. Nie mówi, że całym samochodem, więc nie rozumiem o co cała afera. Kiedyś zawodnicy do linii startu podjeżdżali jak chcieli, ruszali, zatrzymywali się, dwóch, trzech, czterech obok siebie było, no to wprowadzono linie dla każdej dwójki, potem dla każdego zawodnika. Ale tu przecież nie chodziło o równe jak pod laser ustawienie bolidów w linii, a o odległości od linii startu. Ja na miejscu zawodnika zapytałbym się za co zamierzają dawać kary, skoro nie łamią regulaminu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się